O mnie

Kontakt do mnie dobraewangelia@wp.pl. oraz fcb Kefas Ewediel

poniedziałek, 15 kwietnia 2024

49. Synowie Gromu!

 


"Na murawę boiska wybiegają dwie drużyny. Po gwizdku rozpoczynającym rozgrywkę drużyna w białych koszulkach zamiast zając cała strefę boiska walcząc o każdy metr z przeciwnikiem, kumuluje się na bardzo małym skrawku ziemi tak iż nawzajem depta sobie po piętach, rozpycha się łokciami i dmucha i pluje sobie w twarz. W końcu zamiast z przeciwnikiem walczy ze sobą tak że zostawia pozostałe pole walki do dyspozycji wrogowi, który bez oporów zdobywa przewagę i zwycięża."

Tym przykładem chciałem zobrazować jak wygląda obecna sytuacja wśród tak zwanych biblijnie wierzących. 

Zamiast zając się realną walka z diabłem o społeczności w których niepodzielnie rządzi szatan, to zakłada się grupy/fora gdzie w większości, dosłownie tłuką się ze sobą sami wierzący, udowadniając sobie lepsze poznanie biblijne.

Czy zdajesz sobie sprawę że żyjesz w kraju gdzie większość ludzi to ateiści albo "pół-ateiści". Pewnie pomyślisz; przecież żyjemy w kraju gdzie ogromna ilość ludzi to katolicy więc to nie możliwe ale prawda jest taka że ogrom z nich podważa istnienie Boga a jeszcze większa część godzi Jego istnienie z ewolucją. Ponadto w szybkim tempie zwiększa się liczba osób wierzących w wyższą świadomość, wszelkie warianty New Age, szamanizm, i wiele innych odmian duchowości. Każda z tych grup które są w ogromnej większości jeśli chodzi o nasz kraj w ogóle nie zna Biblii albo zna ją tylko przez pryzmat filmów lub stron prowadzonych przez zadaniowców.

Kiedy głosisz ewangelię i powtarzasz te popularne słowa typu: "Jezus cię kocha, uwierz Słowu Bożemu, Chrystus zmartwychwstał i żyje" albo pytasz o nowonarodzenie, to na to odpowiedzą ludzie którzy czytają Biblię lub deklarują się jako tak zwani wierzący praktykujący. Natomiast na ogromną większość ludzi będzie to działało odstraszająco. Nie sztuką jest przekonywać przekonanych bo jest to łatwe pójść do wierzących i chwalić się swoją wiedzą Słowa. Najtrudniejsze jest skłonić ludzi do czytania Biblii której nie zna przeogromna rzesza osób. 

Jestem obserwatorem kilkudziesięciu grup o tematyce biblijnej i niemal wszystkie przypominają pole bitwy i wybieg gladiatorów. Nie jest wyczynem otaczać się ludźmi wierzącymi i tam pokazywać swoją pobożność. Spróbuj dotrzeć do ludzi np. w pracy, w miejscach naszpikowanych wpływami szatana. Jest to niezwykle trudne i każda osoba z takich środowisk którą udaje się zachęcić do czytania Biblii jest wielkim błogosławieństwem od Boga. Rozmowa z takimi ludźmi wymaga pewnych umiejętności i niemal za każdym razem nie rozpoczyna się jej od tematów stricte biblijnych. 

Świat to pole walki w którym ogromne obszary zostawia się diabłu na pożarcie więc jeśli nie potrafisz się tam odnaleźć to nie przeszkadzaj innym którzy są być może do tego powołani.

Apostoł Paweł w 1 Liście do Koryntian 9:19-23 napisał słowa które dziś powinny wskazywać w jaki sposób należy przekazywać Dobrą Nowinę.

"Tak więc nie zależąc od nikogo, stałem się niewolnikiem wszystkich, aby tym liczniejsi byli ci, których pozyskam. (20) Dla Żydów stałem się jak Żyd, aby pozyskać Żydów. Dla tych, co są pod Prawem, byłem jak ten, który jest pod Prawem - choć w rzeczywistości nie byłem pod Prawem - by pozyskać tych, co pozostawali pod Prawem. (21) Dla nie podlegających Prawu byłem jak nie podlegający Prawu - nie będąc zresztą wolnym od prawa Bożego, lecz podlegając prawu Chrystusowemu - by pozyskać tych, którzy nie są pod Prawem. (22) Dla słabych stałem się jak słaby, by pozyskać słabych. Stałem się wszystkim dla wszystkich, żeby w ogóle ocalić przynajmniej niektórych. (23) Wszystko zaś czynię dla Ewangelii, by mieć w niej swój udział."

 Elastyczność, wyczucie czasu to bardzo istotne elementy, zwłaszcza biorąc pod uwagę dynamiczna ewolucje mentalności i schematów kreujących mechanizmy zachowań ludzi 21 wieku. Szatan nigdy przedtem nie miał takich narzędzi zwodzenia jak teraz. Dzisiejszy uczeń Chrystusa powinien posiadać cechy dobrego psychologa (jak Paweł) ale na własnej skórze przekonałem się że jest często odwrotnie. Fanatyzm religijny sprowadza niektórych do stanu upośledzenia emocjonalno- intelektualnego. Dzięki takim nie chlubnym postawom, ludzie z poza środowiska chrześcijańskiego postrzegają wyznawców Boga Biblii po prostu jako wariatów.

Ludzie wierzący są tak zaprogramowani na walkę z innymi wierzącymi o rację zapominając że tych bez Boga jest więcej i tam brakuje rąk do pracy.

Zatem "wyjdź z narożnika boiska" i biegnij zmierzyć się z prawdziwym przeciwnikiem. 





Brak komentarzy:

Prześlij komentarz

50. Z deszczu pod rynnę

  Wielu opuszczając szeregi KRK porzuca bałwochwalstwo, naukę o czyśćcu i kult maryjny itp. sądząc że to wystarczy do zbawienia. Lecz prawda...