O mnie

Kontakt do mnie dobraewangelia@wp.pl. oraz fcb Kefas Ewediel

sobota, 22 stycznia 2022

7. Dla Ateisty

 Kilkukrotnie zdarzyło mi się rozmawiać z ludźmi którzy są ateistami i jak sami mówią "wszystkie religie i święte pisma pisali ludzie i zostały one napisane aby mieć władzę nad wierzącymi". Jeśli tak jest drogi ateisto (nazywam ciebie drogim ponieważ mój post nie jest po to aby kogoś ośmieszyć lub jego poglądy ale tylko i wyłącznie po to gdyż zależy mi na tobie i tym postem walczę o ciebie byś uwierzył w Boga) zgodnie z tymi słowami wnioskuje że też należysz do religii bo również dałeś wiarę książkom i opiniom innych ludzi. Tutaj występuje różnica miedzy nami taka że ja wierzę w Boga a ty wierzysz ludziom których świat nazwał naukowcami. Może ktoś pomyśli że droga do wiary jest trudna ale okazuję się że jest bardzo prosta. Wystarczy zadawać pytania. Jeśli nie wierzysz że Bóg istnieje to odpowiedz mi, skąd my się wzięliśmy na świecie? Bo przecież istniejemy i nawet rozmawiamy o istnieniu. Tutaj są tylko dwie możliwości drogi ateisto. Albo powstało wszystko samo i my sami powstaliśmy albo stworzyła nas i cały świat bardzo inteligentna i potężna osoba czyli Bóg. Dla tych którzy w swoich myślach krzyczą że jeszcze może przez kosmitów (do motywu sumerów wrócimy później) zostaliśmy stworzeni to muszę was rozczarować bo tych kosmitów też ktoś musiał stworzyć no i pytanie jeszcze co ze wszechogromnym kosmosem? Drogi ateisto jesteś zmuszony by wierzyć w teorię wielkiego wybuchu i ewolucji dlatego że każda inna przyczyna powstania świata będzie wiązała się z ingerencją wyższej inteligencji a to już jest namiastką wiary w Boga którego ty przecież odrzucasz. 

U góry skrócona wersja definicji tego zjawiska. Na wstępie można już zauważyć że definicja ta ma wydawać się bardzo trudna do zrozumienia , obfitująca w terminy obce zwykłemu zjadaczowi chleba, dodatkowo ta liczba do trzech zer po przecinku musi wskazywać na skrupulatność w liczeniu czasu powstania wielkiego bum jak tłumaczy się to z angielskiego. Zanim przejdziemy do tłumaczenia tego dorzucę jeszcze definicję PWN która jest chyba największym dziełem literackim ale pisanym przez fizyków.
Z tego poematu u góry możemy wyczytać że coś osobliwego (pierwsza niewiadoma potwierdzona przez naukowców) co było bardzo małe i gorące. Nawet podali ile miało stopni w skali Kalwina, na pewno po to by wydało się bardzo "obliczalne i mierzalne". Mało tego ci naukowcy obliczyli że 14 miliardów lat temu materia ta miała 1000000000000000000000000000000000000000000000000000000000000000000000000000000000000000000000000000000kg na m3 gęstości czyli tysiąc litrów czegoś tam ważyło 1 z 97 zerami kilogramów ale to nie koniec bo naukowcy którym ty jesteś zmuszony wierzyć bo jakoś musiał powstać świat obliczyli że 14 000000000 lat temu czyli 44179696400000000000000000 sekund temu temperatura tej materii zmalała do 100000000000000000000000000000 Kalwina w czasie 0,000000000000000000000000000000000001 sekundy. Dodam że czas mrugnięcia okiem wynosi 0,3 sekundy. W PWNowskiej wersji definicji tego zjawiska występuję chyba najwięcej skomplikowanych terminów jakie słyszałem a wszystko po to byś czytając to poddał się i powiedział że to tak trudne iż trzeba wierzyć tym naukowcom. No i niech tak będzie, tylko że słownik PWN mówi wyraźnie że to hipoteza a hipoteza to przypuszczenie i nawet ci naukowcy mówią otwarcie że to nie potwierdzone domysły. Nie szkodzi my pójdziemy krok dalej, sprawdzimy co na ten temat mówi sam twórca teorii wielkiego wybuchu.
Edwin Hubble na podstawie widma światła które dają gwiazdy lub inne obiekty na niebie obliczył opierając się na prawie Dopplera że obiekty których fale widma przesuwają się ku czerwieni oddalają się szybciej od nas i są tym samym dalej, biorąc pod uwagę prędkość światła w próżni obliczył kiedy mógł powstać świat. Lecz inny naukowiec Halton Arp w późniejszych badaniach odkrył że na falę światła na których opierał się Hubble obserwując widmo kwazarów czyli na prosty język obiektów astralnych rozdzielonych od siebie ale połączonych materią.
Zaobserwował on że obiekt mniejszy na zdjęciu uwzględniając prawo Dopplera rozszerza się z prędkością 17000 km/s a ten drugi większy połączony przecież z mniejszym rozszerza się niemalże dwa razy wolniej. Podam przykład według obliczeń Hubbla dorosły człowiek idzie za rękę z dzieckiem i widzimy go przez lornetkę że jest blisko np. 20 metrów od nas a dziecko 200 metrów od nas a przecież to nie możliwe bo idą ze sobą za rękę. I tak obliczenia Hubbla nie mogły stanowić podstawy do teorii wielkiego wybuchu. Dodam jako ciekawostkę że temu panu Haltonowi Arpowi który obnażył teorię wielkiego wybuchu zniszczono karierę w USA że musiał wyjechać do Europy. Wspomniałem o tym na wypadek gdyby jakiś fizyk ewolucjonista chciał komukolwiek tłumaczyć na język naukowy te obliczenia widma światła są wytłumaczeniem tych poematów z wikipedii. Czyli definicję wielkiego wybuchu można tłumaczyć tak: Bardzo mała kupka gruzu, zbrojenia, kabli, rur kanalizacyjnych i wodnych, styropianu, klejów cementowych, farby upakowana w pudełko od zapałek wysadzona w powietrze stworzyła piękne osiedle kompletnie wyposażone gotowe do zamieszkania. Dodam do tego że nasz świat jest miliardy i nawet więcej razy skomplikowany od tego osiedla i wmawia się nam że to powstało z materii mniejszej niż atom. W ten scenariusz z pięknym osiedlem nikt nie uwierzy oczywiście ale już w drugi prawie cały świat bo użyto paru trudnych nie definiowalnych terminów i to przez ludzi z kilkoma literkami przy swoim nazwisku więc to musi być prawda. Teoria wielkiego wybuchu czy nauka o kosmosie stworzone zostały po to by wzbudzić w ludziach przekonanie iż jesteśmy małą kropeczką w ogromie wszechświata która powstała przypadkiem a to z kolei ułatwia oswojenie się z myślą że nie ma Boga gdyż wszystko powstało same. Stąd wzięła się NASA z logiem języka węża w tle która powstała by jeszcze dobitniej potwierdzić te teorię z kosmosem i wiekiem wybuchem wszechświata. Wyobraź sobie wielka piramidę z kieliszków która symbolizuję argumenty i dowody na potwierdzenie  nauki głoszonej przez Nasa jako organizację przedstawiającą swoje tezy na podstawie mocnego fundamentu jakimi są badania naukowe. I wyobraź sobie inną piramidę z kieliszków która przedstawia argumenty na inne wyobrażenie o świecie postulowane przez płaskoziemców. Kiedy płaskoziemca np. wysuwa tezę że słońce nie jest oddalone od nas jak mówi oficjalna wersja około 150000000 km od ziemi tylko jakieś kilkadziesiąt km a swoje obliczenia opiera o to iż promienie słoneczne padające na ziemię tworzą trójkąt który według obliczeń przecina się na wysokości 54 km to jest to argument nie miarodajny gdyż nie uwzględnia on perspektywy. Podobnie jest z innymi argumentami używanymi do poparcia teorii płaskiej ziemi które łatwo obalić. I takie rzekome dowody są kieliszkami które trzeba wyrzucić z góry tej piramidy a piramida dalej będzie stała gdyż nie wykluczają one całej teorii o płaskiej ziemi jako nieprawdziwej bo jest jeszcze cały ogrom innych argumentów. Natomiast jeśli chodzi o teorię kosmosu i Nasa która rzekomo je potwierdza to sprawa z kieliszkami wygląda zupełnie inaczej. Zacznijmy od początku, od roku 1969 kiedy to ludzie wylądowali na księżycu. Piszę o tym gdyż jest to rzekomy sukces Nasa który zapoczątkował erę ekspansji kosmosu przez człowieka a tym samym przyczynił się do wzbudzenia zaufania społecznego do tej organizacji. Aby nie wdawać się w dyskusję na temat co jest prawdą z informacji jakie czerpiemy od NASA a jakie są kłamstwem, posłużymy się prostotą myślenia. Zbadamy ten spektakularny lot na księżyc. Jeśli ludzie byli na księżycu to musieli się jakoś dostać na powierzchnię księżyca. Zdjęcia którymi się posłużę są oficjalnymi które znajdziecie na stronie NASA i w google. 

Na powyższym zdjęciu jest pojazd kosmiczny wysokiej technologii wykonany przez najinteligentniejsze umysły lat siedemdziesiątych mających do dyspozycji wielomilionowy budżet. Jestem pracownikiem branży budowlanej i zaznaczyłem kilka elementów które nie wyglądają na owoc pracy inżynierów kosmonautyki tylko na owoc pracy niechlujnych choreografów. Z lewej strony widać na stopie pojazdu nie symetryczne rozmieszczenie taśmy aluminiowej tak jak po prawej stronie, na dodatek po prawej taśma jest zawinięta na stożku na samym początku tej stopy a na lewej niema jej. Pójdźmy dalej. U góry prawa strona widać panele zamontowane raz że nie symetrycznie to jeszcze po lewej stronie jest użyte mniej mocowań niż po prawej, na dodatek wszystkie te elementy odstają od podłoża i są przymocowane nie zbyt rzetelnie. Gdyby to była np. jakaś blacha to ja jako budowlaniec nie odebrałbym takiej fuszerki gdyż tych mocowań jest zbyt mało aby miało to przetrwać start z powierzchni księżyca. Rzekomy lądownik jest tak wykonany jakby go uczniowie z liceum plastycznego budowali z kartonu, pianki izolującej rury, foli aluminiowej i taśmy. I jeśli ktoś obserwując ten cud techniki lat siedemdziesiątych widzi w nim pojazd który w tak niesprzyjających warunkach jakie podaję NASA że są na księżycu wylądował na nim to dodam jeszcze kolejną ciekawostkę. Kiedy dziennikarze pytają dlaczego nie powtórzono tego wyczynu i nie polecieliśmy przez 50 kolejnych lat na księżyc? To panowie z NASA mówią że niestety tą technologię i owoc tych prac widniejących na powyższym zdjęciu zniszczyli i nie da się tego odtworzyć. Organizacja której budżet roczny zamyka się w 22 miliardach dolarów rocznie przez 50 lat postępu technologicznego nie może odtworzyć takiego lądownika i na dodatek wmawia że został zniszczony. Niby po co został zniszczony? A no po to żeby ludzie odwiedzający muzeum rzekomego sukcesu kosmicznego nie mieli ubawu z oglądania kupy kartonu, pianki izolacyjnej, rur i foli aluminiowej. A omawiam wątek lądownika z prostej przyczyny bo jeśli lądownik to rekwizyt a takie są fakty to nie tylko nikt nie poleciał na księżyc w roku 69 ale cała NASA i jej podboje kosmosu są jednym wielkim kłamstwem i zdemaskowanie oszustwa z lądownikiem jest tym kieliszkiem wyciągniętym z samego dołu tej piramidy który powoduję że cała piramida idzie w rozsypkę, cała! I jeśli ktoś po tym wszystkim wyciąga jakieś nagrania że sonda NASA zrobiła zdjęcia z księżyca ze śladem butów kosmonautów jako dowód że jednak człowiek postawił tam stopę to jest tak jakbyśmy z tej piramidy roztrzaskanych kieliszków znaleźli kawałek rozbitego szkła i próbowali z niego pić. Zapewne chwycisz drogi ateisto za telefon lub komputer i uruchomisz google aby sprawdzić to ale fakty przez duże F są takie że zdjęcie u góry nie jest przerabiane i jest na oficjalnej stronie NASA i pochodzi z filmu rzekomo potwierdzającego lądowanie. I nie można mówić: "ok lądowanie na księżycu to ściema ale te ostatnie podboje np. lądowanie na marsie jest prawdą". Jeśli ktoś 50 lat temu zmontował taki kiepski film aby wprowadzić ludzkość w błąd to wyobraź co ci sami ludzie potrafią zrobić teraz z tym całym ogromem możliwości jakie daję im technologia którą dysponują. Wszystko po to by potwierdzić że świat powstał w wyniku wielkiego bum i kosmos to nieograniczona przestrzeń a my jesteśmy małą przypadkową kropeczką we wszechświecie która powstała sama i wtedy łatwiej jest nie myśleć o Bogu jak o stwórcy tego wszystkiego bo nauka potwierdza inaczej. Dodaję film który bardzo dobrze obrazuje lądowanie tego cudu techniki na księżycu: https://rumble.com/vo6lhd-a-wic-to-prawda-amerykanie-nigdy-nie-byli-na-ksiycu.html. A niektórzy z płaskoziemców też mają swoją rolę bo wśród tylu argumentów jakimi się posługują są takie które można obalić a tym samym stają się przedmiotem szyderstw i ośmieszają się. Lecz nie to jest najgorsze ale najgorsze jest to że argumentują niektóre swoje poglądy biblią i tym samym stawiając ją na półce z mitologią i innymi księgami magicznymi. Jest wiele fragmentów w biblii wskazujących jak nasz świat wygląda ale często płaskoziemcy powołują się na Księgę Henocha gdyż w niej jest szeroki opis tego jak funkcjonuje ziemia. Jeśli chodzi o pisma biblijne uważane za natchnione nie wierze w to aby Bóg dając swoje słowo dla ludzi przekazał je nam w formie 66 ksiąg. 66 to nie liczba kojarząca się z Bogiem a raczej z szatanem więc musi być więcej ksiąg dotkniętych przez Boga i dodam od siebie iż Księga Mądrości Syracha i Księga Madrości są takimi wktórych da się odczuć obecność Boga . Polecam zapoznać się z tymi tak zwanymi deuterokanonicznymi księgami, również księgi Machabejskie przedstawiają wartość jeśli chodzi o historię przed Chrystusem. O księdze Henocha powiemy w innym poście ale mój apel do płaskoziemców jest taki aby ostrożnie podchodzili do głoszenia swoich teorii bo te z argumentów które można podważyć stają się tematem poruszanym najczęściej przez wyznawców NASA i ludzie oglądający takie filmy zapamiętują te które ośmieszają teorię płaskiej ziemi. Prawda jest taka że świat jaki przedstawia nam NASA to zwykłe dzieła grafików i to jeszcze naszpikowane symbolami szatańskimi będącymi ukrytymi kultem lucyfera i musimy odrzucać wersję jaką oni nam podają.

Teoria ewolucji

Jeśli jesteś ateistą musisz wierzyć że naszymi przodkami były małpy a przed nimi życie powstało samo z aminokwasów bo tak głoszą ewolucjoniści a ty nie masz wyboru aby wierzyć inaczej bo inna przyczyna powstania życia oznaczała by wiarę w Boga którą ty odrzucasz przecież. Dla nas wierzących i ateistów w teorii ewolucji najważniejsze jest to że życie powstało samo w wyniku łączenia się aminokwasów i tak powstały najprostsze formy bakterii które same się zmieniały w formy bardziej złożone np. skorupiaki a te w jeszcze bardziej złożone od owadów, płazów, ryb, gadów, ptaków, ssaków, małpy a na końcu człowiek. To jest obraz ewolucji w dużym uproszczeniu gdyż nie będziemy wnikali w szczegóły bo nie to jest tematem posta. Chodzi głownie o to że wierzący twierdzą że Bóg wszystko stworzył zgodnie z opisem w biblii a ateiści muszą wierzyć że samo od bakterii do człowieka. Zajmiemy się tylko tym co my ludzie jesteśmy w stanie zauważyć i stwierdzić że jest prawdą. Widzieć znaczy uwierzyć. Jeśli istniejemy i ewoluowaliśmy od bakterii do stanu człowieka to według ewolucji następowało to w taki sposób w uproszczeniu; ryba zamieniała się w bardzo wolnym procesie w płaza, płaz zamieniał się w gada, gad zamieniał się w ssaka a z ssaków małp pochodzimy my ponieważ one też powoli zmieniały się w małpoludy a później ostateczną wersję czyli nas ludzi. Według ewolucjonistów i logiki między np. gadami a ssakami musiały być formy pośrednie, przejściowe. Jest to logiczne bo przecież drogi ateisto widzisz np. żółwia i dajmy na to psa. Te dwa organizmy istnieją do dziś i je widzisz więc w to na pewno wierzysz. Więc formą przejściową między gadem a ssakiem np. miedzy żółwiem a psem powinno być coś na kształt żółwia i psa taki żółwiopies. Między płazami a gadami też powinny być jakieś hybrydy z tych dwóch gatunków. Obojętnie czy to między żabą a jaszczurką albo np. płotką a żabą i te przemiany na poziomie gatunków następowały setki milionów lat. To jeśli to prawda to dlaczego przez miliony lat na ziemi biegały formy przejściowe/pośrednie jak np. taki żółwiopies albo nawet ten małpolud a teraz nie ma żadnych form pośrednich na ziemi o których głoszą ewolucjoniści a są ryby, płazy, gady, ssaki, małpy i człowiek ? Dlaczego tamtych brak a te przetrwały miliony lat w niezmienionej formie? Dla mnie wierzącego odpowiedź jest prosta bo ich nigdy niebyło. Ale ewolucjoniści znaleźli odpowiedź a no dla tego że ewolucja polega na tym że gatunki tak się zmieniały aby być silniejszymi i bardziej przystosowanymi zwierzętami do przetrwania i wyparły tamte organizmy będące ogniwami pośrednimi. No ale do dziś żyją pewne zwierzęta które są nawet pokarmem dla innych i są nawet z tego samego gatunku i potrafią przetrwać mimo swych różnic więc argument jest niedorzeczny. Ale dobra przymrużymy oko na to i damy wiarę tym teorią. Tylko jest kolejny problem bo jeśli np. według twoich naukowców kręgowce są na ziemi od 550 milionów lat to ziemia powinna być usiana skamielinami tych ogniw pośrednich a nie jest. Dodam do tego że w roku 1912 naukowcy chcieli tak bardzo udowodnić nasze pochodzenie od małpy że dokonali oszustwa kiedy to rzekomo znaleziono czaszkę małpoluda tzw. człowieka z Pitdown. Do roku 1953 wszyscy uznawali to za autentyczny dowód na istnienie tej formy pośredniej ale technologia na tyle się posunęła do przodu że wykryto że czaszka jest połączeniem elementów kości z szympansa i człowieka i pewnie domyślano się że oszustwo zostanie wykryte ale będzie za późno aby zatrzymać ten rozpędzony pociąg ewolucyjnej propagandy. Takich prób było więcej dlatego że teoria ewolucji jest po prostu kłamstwem którym karmią nas abyśmy myśleli że samo wszystko powstało. A teraz pomyśl drogi ateisto jeśli nasi potomkowie to małpy to dlaczego zwierzęta nie mają sumienia, poczucia piękna, dlaczego nie czują wstydu bo kopulują i wydalają odchody nie zależnie czy ktoś patrzy? Przecież te cechy nie są potrzebne do przetrwania w myśl darwinowskiej teorii o lepszym przystosowaniu do środowiska i adaptacji aby silniejszy mógł przetrwać? Ponieważ my w odróżnieniu od zwierząt zostaliśmy stworzeni na obraz Boga i zostaliśmy uczynieni do wyższych celów. Już nie będę poruszał temat naszych genów i genów zwierzęcych bo dowodów na to że nie możemy mieć wspólnych przodków ze zwierzętami jest cały ogrom. Spójrz na filmy przyrodnicze, w momencie kiedy przedstawiają te skomplikowane i uporządkowane procesy zachodzące w naszym ekosystemie zawszę puentują to kwestią; " matka natura sprawiła to" mówią tak dlatego bo w momencie kiedy człowiek ogląda tak wspaniale funkcjonujące dzieła stwórcze to słowa: "samo to wszystko powstało" były by nie stosowne i kuły by w uszy słuchacza. Jeśli przekonało cię to że jednak nie powstaliśmy sami w jakieś probiotycznej zupie z aminokwasami która też zaistniała przez wielki wybuch to powinieneś zadać pytanie: a dlaczego wierzysz że właśnie ten Bóg z biblii jest prawdziwy no bo jest tyle bogów na świecie i może one wszystkie stwarzały świat a ty ufasz tylko biblii? W ostatnim czasie bardzo modne są wierzenia w kosmitów i jest to również element manipulacji globalistów aby ludzie uwierzyli że jesteśmy tu przez kosmitów. Youtuberzy którzy prowadzą strony o takiej tematyce odnotowują wysokie progi oglądalności dlatego że nieświadomie zapewne uczestniczą w realizacji planu który opiera się właśnie na takiej narracji aby ludzie uwierzyli że nasze istnienie na ziemi związane jest ze starożytnymi przybyszami z kosmosu. Historia Sumerów jako fundament takich wierzeń nadaję się idealnie. Powiem wam że jest w tych historiach ziarno prawdy a nawet kilka. Sumerów uważa się za najstarszą cywilizację i ja powiem wam że też się z tym zgadzam tylko problem polega na datowaniu pojawienia się tej cywilizacji bo historycy nie są zgodni w tej kwestii. Sądzi się że lud ten pojawił się jakieś 7000 lat temu a tablice z pismem klinowym opisującym historię Sumerów datuję się na ponad 4000 lat. Do najciekawszych tekstów należą te które mówią o przybyszach z nieba uznawanych później za bogów. Na uwagę zasługuję fakt o ich wysoce rozwiniętej kulturze i technologii świadczącej o wysokiej inteligencji jak na tamte zamierzchłe czasy. No i fakt iż w tych starożytnych tekstach widnieje informacja o jakieś katastrofalnej powodzi. Mało kto z fascynatów Sumerów wie że te informacje podane wyżej znajdują się w biblii. Tylko że ludzie w wyniku złego datowania (tak jak np. datowanie metodą węglową) uważają że biblia zapożyczyła pewne historie od Sumerów. Jednakże biblia jest absolutnie jedyną księgą która podaję informację w sposób tak dokładny że aż się prosi żeby wziąć kalkulator i zweryfikować jej autentyczność. Księgi biblijne nie zaczynają się; "dawno dawno temu, za górami za lasami" ale podają konkretne daty i liczby lat które możemy zweryfikować, dosłownie wziąć kalkulator i zacząć liczyć np. kiedy był potop wspomniany przez Sumerów. Najstarsze teksty pisma klinowego datowane są na 4100 lat temu i to biorąc pod uwagę informację z biblii zgadzałoby się gdyż według obliczeń potop biblijny miał miejsce jakieś 4 360 lata temu a Bóg pomieszał języki pod wieżą Babel za czasów Nimroda czwartego pokolenia po Noe. Musiały wówczas powstać różne pisma którymi posługiwali się ludzie chcąc się porozumieć. Ludzie znali historię potopu ponieważ była przekazywana ustnie stąd w wielu kulturach powstałych na skutek pomieszania języków przez Boga wieść o potopie rozprzestrzeniła się po całym świecie i również historia Sumerów to potwierdza. A jeśli chodzi o przybyszów z kosmosu to biblia wyjaśnia że przed potopem upadłe anioły przybyły z nieba właśnie po to by z ziemskimi kobietami płodzić nefilimów, olbrzymów o których też opowiadają historie z tekstów pisma klinowego. Sumerowie to po prostu cywilizacja z przed potopu gdyż ludzie wówczas żyli dłużej i mogli gromadzić wiedzę znacznie dłużej niż my co w konsekwencji przekładało się na ich mądrość i szybszy rozwój cywilizacji. Stąd się wzięła historia Sumerów i wiara w starożytnych kosmitów, dlatego naukowcy badający ich historię do dziś niewiedzą skąd pochodziła ta najstarsza cywilizacja. A dlaczego sądzę że właśnie Bóg z biblii jest tym prawdziwym a reszta to martwi bogowie którzy istnieją tylko w wyobrażeniu ludzi? Ktoś mógłby powiedzieć że jest mnóstwo religii które mają bogów i boginie i historia ich też jest umieszczona w świętych księgach. Nie trzeba przestudiować jak już wspomniałem we wcześniejszym poście, wszystkich kilku tysięcy wyznań i na tej podstawie dokonać wyboru gdyż jedna księga jest absolutnie bezkonkurencyjna i jest nią biblia. Co jest takiego w biblii by twierdzić że właśnie ona opowiada o prawdziwym Bogu Stwórcy? Dla ateisty wspomnę o kilku niezbitych dowodach na unikatowość i autentyczność tej księgi.
  • Biblia odnosi się zawsze do konkretnych czasów i dat. Podając daty panowania królów, liczbę lat życia poszczególnych ludzi i ich rodowody w taki sposób by każdy mógł sprawdzić czy jest ona zgodna z ze świecką historią. Podaję konkretne miejsca na mapie aby można stwierdzić czy są fikcyjne lub prawdziwe. Archeolodzy badający obszar bliskiego wschodu często korzystają z biblii jak z mapy. Tysiące miejsc wymienionych z biblii zostało potwierdzonych. Lord William Ramsay, laureat nagrody Nobla chciał udowodnić że biblia się myli i na cel swoich badań obrał ewangelię Łukasza gdyż właśnie w tej ewangelii podano wiele lokalizacji które można by było obalić. Jednakże po swoich badaniach nad autentycznością tych miejsc ów chemik stwierdził że nie da się podważyć tych informacji gdyż wszystkie się potwierdziły.
  • Biblia proroczo przewiduję co ma nastąpić. Jednym z dowodów na to iż biblia jest dotknięta przez prawdziwego Boga jest fakt przepowiedzenia obalenia Babilonu przez Cyrusa i to ponad 160 lat przed faktem. W Księdze Izajasza znajduję się proroctwo że za sprawą Cyrusa Żydzi odzyskają wolność i powrócą z niewoli by odbudować świątynie w Jeruzalem i taki dekret wydaję Cyrus po tym jak zdobywa te miasto. Biblia podaję nawet w jaki sposób zdobywa miasto, zmieniając bieg rzeki i suchą nogą wkraczając do nie strzeżonego miasta, gdzie odbywała się uczta wydana przez króla Baltazara, na której inny prorok biblijny Daniel również proroczo przewiduję królowi że ten zostanie pobity i tej samej nocy ginie. Księga Daniela przewiduję powstawanie mocarstw światowych takich jak Grecja z Aleksandrem Wielkim na czele, którego rządy opisuje że będą trwały krótko i jego królestwo rozpadnie się na cztery i to potwierdza historia. Biblia zawiera kilkaset proroctw dotyczących Jahszuy (Jezusa) które się sprawdziły. Biblia przewidziała spustoszenie Jerozolimy przez rzymian i rozproszenie narodu Izraelskiego. Wszystkich proroctw biblijnych jest około 2500 z czego spełniło się około 2000 a reszta jeszcze przed nami. 
  • Nadprzyrodzone objawy mocy Bożej. Na pewno znasz opowieść o potopie i o arce Noego i pewnie znasz tą historię z filmów. Albo rozdzielenie Morza Czerwonego gdzie Mojżesz przeprowadził naród Izraelski uciekający przed Egipcjanami. Lub historię Sodomy i Gomory które Bóg zniszczył deszczem ognia i siarki, albo góra Synaj gdzie Mojżesz rozmawiał z Bogiem i po tym zszedł z góry trzymając tablice z przykazaniami. A co jeśli udowodnię ci że to wszystko miało miejsce? To która święta księga i który Bóg okaże się tym realnym? W roku 2009 pewna ekspedycja z chińskich naukowców zbadała górę Ararat znajdującą się w Turcji. Górę tą biblia właśnie wskazała jako miejsce gdzie osiadła arka. Zobacz, gdyby ktoś z ludzi napisał taką historię i byłaby ona bajeczką to na pewno nie wskazałby tylu bardzo dokładnych danych z nią związanych, narażając się tym samym na zdemaskowanie. Ale Bóg w Swoim Słowie wskazuję dokładnie dane aby każdy niedowiarek mógł sprawdzić prawdomówność tych słów i tak górę Ararat wskazał Bóg aby ludzie mogli znaleźć największy dowód na jego istnienie. Wyobraź sobie że nie znaleźli jakiegoś dowodu na istnienie tego ponad 150 metrowego statku ale znaleźli prawie całą arkę! Góra Ararat ma ponad 4000 metrów wysokości n.p.m. a ukształtowanie terenu wokół niej i jej samej wyklucza nawet w obecnych czasach przy użyciu ciężkiego sprzętu na zbudowanie jej w miejscu gdzie osiadła. Link do filmu podam poniżej i wyobraź sobie że największe, najbardziej spektakularne odkrycie ludzkości nie zostało ukazane całemu światu czy to w tv albo internecie po to bo wielu ludzi uwierzyłoby że jeśli arka to nie legenda i potop to nie są baśnie a fakt to biblia jest autentyczna i Bóg naprawdę istnieję. Skutkowałoby to tym że ludzie masowo sięgaliby po biblię i odkrywali całą prawdę, demaskując fałsz jaki toczy ten świat. Nasze TVN zamieściło tylko krótką pisemną informację na swojej internetowej stronie, opisując to tak skąpo jak się da. Podaję link do filmu: https://www.youtube.com/watch?v=4QnoOlFoFnQ. Następna historia dotyczy Sodomy i Gomory, której historię National Geographic przedstawia że w miasto uderzył meteor a nie deszcz ognia i siarki jak podaję biblia. Zapoznaj się i z tym filmem i oceń: https://www.youtube.com/watch?v=mvMzez9heEY. Następną kwestią jest góra Synaj i przejście przez Morze Czerwone: https://www.youtube.com/watch?v=hdcRLPZb6qo. Co znamienne wszystkie te filmy nie cieszą się zbyt wielką popularnością gdyż są sprzeczne z narracją globalistów którym zależy aby zdyskredytować biblię i włożyć ją na półkę razem z mitami i baśniami.
Jest jeszcze jeden ważny dowód na to że to właśnie biblia jest słowem od Prawdziwego Boga dla ludzi. Ciąg Fibonacciego tak zwana złota liczba, boska proporcja, złota spirala. Być może pamiętasz ze szkoły liczbę PI albo funkcję sinus i cosinus ale o tej liczbie nie słyszałeś. Właśnie dlatego nie uczy się jej w szkołach ponieważ jest ona uosobieniem porządku w jaki świat jest stworzony wyrażonym liczbą 1,618 lub spiralą wpisaną w kwadraty o bokach będących liczbami Fibonacciego takimi jak 1,2,5,8,13,21 itd.

Jedna kratka kartki to jednostka miary i tak kolejne liczby stanowiące boki kwadratów tworzą nam taką spiralę która przecina naprzeciwległe rogi kwadratów. Ktoś by powiedział i co w tym takiego wyjątkowego, a no to że spirala ta jest zauważalna w świecie przyrody, naszej anatomii, fizyce, biologii a nawet muzyce, jednym słowem absolutny dowód na to że świat nie powstał w wyniku wybuchu czytaj z chaosu ale został skrupulatnie zaprojektowany właśnie według tej liczby trafnie nazwanej boską proporcją. Bardzo dobrze wyjaśnia to film: https://www.youtube.com/watch?v=wb7kPaM8cfg. A dla tych którzy twierdzą że mógł to inny bóg stworzyć bądź bogowie a nie ten akurat z biblii to dodam pewną informację właśnie związaną ze spiralą Fibonacciego. Pisma hebrajskie biblii tak zwany stary testament jest zapisany w postaci spółgłosek hebrajskich gdyż alfabet ten nie zawiera samogłosek i właśnie te litery alfabetu hebrajskiego które znamy wpisane są spiralę Fibonacciego umieszczoną na torusie (torus to bryła podobna do donata) który przechyla się w sposób wyznaczony przez osie symetrii brył platońskich. Najlepiej zobrazuję to grafika:


Pismo hebrajskie którym pisana jest biblia jest pismem od Samego Boga a nie jakimś tam wymyślonym przez ludzi i największym dowodem że jest jeden Prawdziwy Bóg Jahwe YHWH jest fakt iż podpisał się w naszym DNA będącym również spiralą Fibonacciego. https://www.youtube.com/watch?v=n6VbBItmk8k. W naszym DNA widnieje imię Boga wyrażone odpowiednio liczbami 10-5-6-5. Kolejne litery alfabetu
10ta - Y 
5ta - H
6ta - W
5ta - H
Jahweh ( W polskiej wymowie J oraz Y nie zmienia wymowy i wymawia się ją jako jot natomiast gdybym był anglojęzyczny używałbym litery Y gdyż J wymawia się jak Dż). W naszym DNA nie ma imienia innego boga dlatego tylko ten z biblii pisanej po hebrajsku jest Prawdziwym i jedynym Bogiem Stwórcą. Alfabet hebrajski jest absolutnie niepowtarzalny gdyż same litery mają znaczenie oraz odpowiedniki liczbowe. Np. pierwsza litera alfabetu hebrajskiego Alef א od której zaczyna się biblia oraz pierwsze przykazanie dekalogu i oznacza jeden jak jeden jest Bóg i sama litera Alef  א analizując ją graficznie składa się z litery Waw ו oraz dwóch liter Jod י co daje nam sumując ich wartości liczbowe Jod 10 x 2 + Waw 6 =26 a 26 jest wartością Imienia Boga JHWH. Żadna inna księga nie jest pisana w tak wyjątkowym pismem będącym niejako kodem z którego możemy odczytywać informację wielopłaszczyznowo. Księgi biblijne spisywało kilkadziesiąt różnych osób na przełomie 1600 lat, zachowując przy tym spójność i sens oraz przewijający się wspólny wątek. 

 Sam fakt że jesteś ateistą i twój sposób myślenia i postępowania jest wynikiem procesu programowania cię takim jakim właśnie jesteś. Ty nawet jesteś przekonany że twoje poglądy są przejawem twoich własnych spostrzeżeń i obserwacji a tak naprawdę jesteś tylko ofiarą systemu który rządzi światem i sprawił że myślisz w sposób jaki odpowiada tym ludziom (masonerii). Chyba najbardziej skuteczną metodą kreowania poglądów i sposobu postępowania jest tak zwana metoda większości. Jeśli ogromna większość ludzi głosi pewne poglądy np. na temat Boga i religii to ty robisz to samo nie sprawdzając tego. Jeśli prawie każdy obchodzi np. Boże Narodzenie to większość ludzi idzie z prądem i robi to z automatu bo tak się przyjęło i każdy kto myśli inaczej będzie wariatem. Druga kwestia jest taka że system który kreuję rzeczywistość sprawił że tematy religijne są tematami które każdy omija i nie chcę o nich rozmawiać albo się wstydzi a duchowość umarła śmiercią naturalną bo to jest nieważne i każdy odwraca głowę jak słyszy coś o Bogu. 

 Jeśli zdołałeś przeczytać to do końca i zapoznać się z materiałami drogi ateisto to może się zdarzyć że gorączkowo będziesz szukał w na YouTube albo Google informacji które uspokoją cię i powrócisz do swych poglądów to pamiętaj że te dwa źródła z których korzystasz i karmisz się, są w ręku tych którzy promują narrację która im odpowiada, więc na pewno natrafisz na strony prowadzone przez pseudo naukowców z wielotysięczną oglądalnością, promowane przez elity po to byś myślał według ich programu. Zrobisz tak dlatego że wiara w Boga i wypełnianie przykazań wiąże się ze zmianą stylu życia i porzuceniem grzechów a ty nie chcesz zmieniać życia bo jest ci wygodnie i nikt nie rozliczy cię z grzechów jakie popełniasz. Albo twoje życie podoba ci się a tutaj słyszysz że biblia przewiduję że nastąpi niebawem koniec i po prostu nie chcesz w to wierzyć bo jest ci dobrze. Te wszystkie przepowiednie Nostradamusa czy starożytnych majów o końcu świata nie spełniły się wiec i teraz będzie podobnie z biblijnymi, tylko widzisz tamte pseudoproroctwa były właśnie po to by wzbudzić w tobie przekonanie że to wszystko brednie i abyś był przekonany w swoich poglądach. Człowiek został tak wykreowany przez system że zawsze będzie o sobie myślał że jest mądry i oświecony a myśl o tym że może być manipulowany i oszukiwany ma w ogóle nie wchodzić w grę. Ludzie uważają że ich tok myślenia jest prawidłowy i że są na tyle mądrzy że nie będą słuchali nikogo. 

1 List do Koryntian 3:18,19

"Niechaj się nikt nie łudzi. Jeśli ktoś spośród was mniema, że jest mądry na tym świecie, niech się stanie głupim, by posiadł mądrość. (19) Mądrość bowiem tego świata jest głupstwem u Boga. Zresztą jest napisane: On udaremnia zamysły przebiegłych"

 Stanie się głupim nie oznacza mówienia że nim się jest ale oznacza jedno: kierowanie się w życiu już nieswoją rzekomą mądrością czy doświadczeniem ale życie według mądrości Bożej która zawarta jest w biblii, i jeśli ja przedstawiam pewne poglądy to nie są moje gdyż ufam słowom z biblii i wszelkie odpowiedzi szukam właśnie w Słowie Bożym. Żyje zgodnie ze biblią i to właśnie ta mądrość a nie ufanie swojej złudnej inteligencji, kreuje i tworzy mnie takim jakim powinienem być. Jeśli nazwiesz mnie fanatykiem biblii to wyobraź sobie że właśnie ta księga i Mój Bóg uczy mnie abym nie obrażał się na ciebie kiedy nazywasz mnie sekciarzem albo wariatem ale abym walczył o ciebie byś uwierzył prawdzie. Ten post jest dlatego że zależy mi również na tobie drogi ateisto i nie myśl że wiara to uczestnictwo w jakiejś sekcie w której musisz być posłuszny jakiemuś guru który każe ci robić niestworzone rzeczy. Na de mną nikt nie stoi oprócz Jahszuy ( Jezusa) a nad nim Bóg Jahwe i tak samo ja nie zamierzam być twoim sędzią i zmuszać cię do czegokolwiek a tylko chcę ostrzec cię bo twoja droga zmierza ku przepaści i abyś sam zbadał to o czym napisałem bo czas jest bliski.

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz

50. Z deszczu pod rynnę

  Wielu opuszczając szeregi KRK porzuca bałwochwalstwo, naukę o czyśćcu i kult maryjny itp. sądząc że to wystarczy do zbawienia. Lecz prawda...